Ostatnio zaczęłam się przekonywać do cięższych, gęstych i zawiesistych zapachów. Chociaż od zawsze jestem fanką tych mega świeżych. A czasem uwielbiam te kwiatowe. Czyli: lubię różnorodność. Lubię pachnieć jak słodki deser, wilgotny las, świeżo przekrojone owoce, zioła rozgrzane słońcem, egzotyczne kwiaty i puder…Lubię zamykać oczy i znajdować w zapachu różne obrazy, wspomnienia, chwile. Wypróbujcie swoją wyobraźnię.
A oto kilka tych dla mnie wyjątkowych i ponadczasowych: